Coraz więcej osób w ostatnim czasie zastanawia się, czy narty można przewozić w samochodzie. Zdecydowanie warto więc bliżej przyjrzeć się temu tematowi i poznać odpowiedź na to nurtujące wiele osób pytanie.

Najlepszy sposób na przewóz nart

Przede wszystkim na samym wstępie warto odpowiedzieć sobie na podstawione wcześniej pytanie. Co ciekawe, istnieje możliwość przewożenia nart w samochodzie. Jedną z najlepszych opcji jest, gdy nasz samochód zaopatrzony jest w otwór w tylnej kanapie, który łączy bagażnik z kabiną pasażerska. Jest to oczywiście najbezpieczniejsza forma przewożenia nart w środku samochodu.

Co jeszcze warto wiedzieć?

Wielu jednak decyduje się chociażby na przewóz takiego sprzętu na tylnych siedzeniach. Warto jednak zdawać sobie sprawę, że po pierwsze jest to bardzo niewygodne. Po drugie niestety na nartach często znajdują się kawałki śniegu i zamarzniętego lodu, których nie da się wyskrobać. Wskutek tego woda będzie kapała nam do samochodu. A po trzecie jest to opcja, która stawia nas w dużym niebezpieczeństwie chociażby w przypadku, gdy dochodzi do wypadku i ostrego hamowania. Narty przy takiej sytuacji zaczną latać i mogą nawet powybijać szyby robiąc przy tym nam krzywdę. Oprócz bezpiecznego, wcześniej wspomnianego przewożenia w tylnej części samochodu, istnieje także inną opcja. Warto zdecydowanie postawić na box dachowy, czyli tzw. trumny. Jest to niezwykle praktyczny i pojemny przedmiot, który przechowa nawet kilka par nart, kijków, deski snowboardowe, czy nawet specjalistyczne buty.

Podsumowując, jak doskonale widzimy istnieje metoda zarówno na bezpieczne przewiezienie nart w środku, jak i na zewnątrz samochodu. Zdecydowanie jednak warto unikać sposobu na przewożenie nart na tylnych siedzeniach, bez żadnych zabezpieczeń. Nie ulega wątpliwości, że jest to bardzo niepraktyczna opcja.