
Na nartach liczy się nie tylko sprzęt, ale i look. Fryzura na stoku musi być praktyczna, odporna na wiatr i kask, a przy tym stylowa. Jak to ogarnąć? Oto kilka pomysłów.
Czemu fryzura ma znaczenie?
Włosy pod kaskiem mogą się plątać, pocić albo zasłaniać oczy podczas zjazdu. Wiatr i mróz w górach nie pomagają, a po jeździe chcesz wyglądać dobrze w schronisku. Dobra fryzura to komfort i pewność siebie.
Krótkie włosy – prosto i skutecznie
Dla facetów i dziewczyn z krótkimi cięciami (pixie, buzz) wystarczy żel lub wosk, by włosy trzymały formę. Pod kaskiem się nie gniotą, a po zdjęciu wystarczy przeczesać. W 2025 roku modne są tekstury – np. messy look z grzywką.
Długie włosy – warkocze i koki
Długie włosy najlepiej spiąć. Warkocz (klasyczny lub francuski) nie plącze się pod kaskiem i wygląda świetnie – zauważa fryzjerka z Opola. Niski kok na karku to opcja elegancka i praktyczna – nie przeszkadza w jeździe. Unikaj luźnych pasm – wiatr je rozwiewa.
Jak zadbać o włosy na stoku?
Użyj suchego szamponu przed założeniem kasku – wchłonie pot. Czapka pod kask ochroni przed zimnem, a spray z filtrem UV przed słońcem w górach. Po zjeździe odśwież włosy mgiełką – w schronisku zrobisz wrażenie.
Trendy na 2025 rok
Moda narciarska stawia na naturalność – luźne upięcia, warkocze z kolorowymi gumkami czy bandany pod kaskiem. Faceci idą w undercut lub dłuższe fale – łatwo je ogarnąć. Fryzura na narty to detal, który dopełnia Twój styl na stoku!